Następnego ranka o 5:30 obudziło Nas nawoływanie do modlitw z Błękitnego Meczetu. Ciche ono nie było. Stopery i śpimy dalej. Tego dnia mamy już konkretny plan. Pobudka, przepyszne śniadanie w hotelu i ruszamy. W planach na dziś jest meczet Sultana Eyup, fortyfikacje obronne Konstantynopola, Kościół Chora, meczet Fatih, akwedukt Walensa, meczet Sehzade, meczet Sulejmana oraz shisha
:) Pogoda niestety nie dopisała, było buro, szaro i padało praktycznie cały dzień. Mocno przemokliśmy, ale pomimo przemoczonych ubrań i nieustającego deszczu nie poddaliśmy się i zrealizowaliśmy plan w 100%.
Błękitny Meczet (zajrzymy do środka za 2 dni) oraz obelisk
Meczet Sultan Eyüp
Fotryfikacje obronne Konstantynopola
Kościół Chora
Meczet Fatih
To napis oznaczający strefa dla kobiet (początkowo nie wiedzieliśmy o tym)
Akwedukt Walensa
Meczet Sehzade
Meczet Sulejmana
Bardzo polecany kebab, pyszna baranina.
Polecana przez miejscowego sprzedawcę Raki, czyli turecki anyżowy alkohol. Bardzo dobry.
Tak się skończyły dwa pierwsze dni w tym serdecznym mieście. Niedługo zapraszam na kolejne 2 dni w Turcji.
Tomo zdjęcia nocne najczęściej robię przy 8s i f/7,1-8, ale zmieniam w zależności od potrzeby chwili
:) Sprzęt to Olympus E-PL1.
-- 14 Mar 2015 15:00 --
Stambuł, 4 marca – był to dzień ciepły i słoneczny. W środę planowaliśmy zrobić wypad na azjatycką stronę miasta, obejrzeć kilka meczetów, wrócić na część europejską , zwiedzić pałac Dolmabahce, zmierzyć w kierunku placu Taksim a na samym końcu pomaszerować główną ulicą miasta Istiklal Caddesi w kierunku Wieży Galata. Plan uległ pewnym korektom, ale wszystko po kolei.
Dzień zaczynamy od wycieczki promowej z Eminonu do Uskudar.
Docieramy pod meczet Sensi Pashy – niestety był zamknięty
Tu pojawia się pierwsza zmiana naszych planów. Po pierwszym meczecie odpuściliśmy i pojechaliśmy na Big Camlicę. Wzgórze o wysokości 268m. Nie mogliśmy doczekać się widoków. Co prawda nie dotarliśmy na samą górę, choć nogi i tak miały niezły trening a o miejsce biliśmy się ze stadem kilkunastu psów, które miały tam akurat swoje legowisko, ale i tak było warto
:)
Po wycieczce na wzgórze cofamy się do przystani, by docelowo dopłynąć do Uskudar.
Miałam dokładnie tak samo w Rzymie! Mój współtowarzysz powiedział, że było rewelacyjnie, ale on się już nie pisze na tak intensywne wyjazdy
:PPrzecudowne zdjęcia Budapesztu, lecę tam na Wielkanoc, jeszcze bardziej podsyciliście mój apetyt *.*Czekam na Stambuł, chyba najbardziej mnie interesuje
:)
Następnego ranka o 5:30 obudziło Nas nawoływanie do modlitw z Błękitnego Meczetu. Ciche ono nie było. Stopery i śpimy dalej. Tego dnia mamy już konkretny plan. Pobudka, przepyszne śniadanie w hotelu i ruszamy. W planach na dziś jest meczet Sultana Eyup, fortyfikacje obronne Konstantynopola, Kościół Chora, meczet Fatih, akwedukt Walensa, meczet Sehzade, meczet Sulejmana oraz shisha :) Pogoda niestety nie dopisała, było buro, szaro i padało praktycznie cały dzień. Mocno przemokliśmy, ale pomimo przemoczonych ubrań i nieustającego deszczu nie poddaliśmy się i zrealizowaliśmy plan w 100%.
Błękitny Meczet (zajrzymy do środka za 2 dni) oraz obelisk
Meczet Sultan Eyüp
Fotryfikacje obronne Konstantynopola
Kościół Chora
Meczet Fatih
To napis oznaczający strefa dla kobiet (początkowo nie wiedzieliśmy o tym)
Akwedukt Walensa
Meczet Sehzade
Meczet Sulejmana
Bardzo polecany kebab, pyszna baranina.
Polecana przez miejscowego sprzedawcę Raki, czyli turecki anyżowy alkohol. Bardzo dobry.
Tak się skończyły dwa pierwsze dni w tym serdecznym mieście. Niedługo zapraszam na kolejne 2 dni w Turcji.
Tomo zdjęcia nocne najczęściej robię przy 8s i f/7,1-8, ale zmieniam w zależności od potrzeby chwili :) Sprzęt to Olympus E-PL1.
-- 14 Mar 2015 15:00 --
Stambuł, 4 marca – był to dzień ciepły i słoneczny. W środę planowaliśmy zrobić wypad na azjatycką stronę miasta, obejrzeć kilka meczetów, wrócić na część europejską , zwiedzić pałac Dolmabahce, zmierzyć w kierunku placu Taksim a na samym końcu pomaszerować główną ulicą miasta Istiklal Caddesi w kierunku Wieży Galata. Plan uległ pewnym korektom, ale wszystko po kolei.
Dzień zaczynamy od wycieczki promowej z Eminonu do Uskudar.
Docieramy pod meczet Sensi Pashy – niestety był zamknięty
Tu pojawia się pierwsza zmiana naszych planów. Po pierwszym meczecie odpuściliśmy i pojechaliśmy na Big Camlicę. Wzgórze o wysokości 268m. Nie mogliśmy doczekać się widoków. Co prawda nie dotarliśmy na samą górę, choć nogi i tak miały niezły trening a o miejsce biliśmy się ze stadem kilkunastu psów, które miały tam akurat swoje legowisko, ale i tak było warto :)
Po wycieczce na wzgórze cofamy się do przystani, by docelowo dopłynąć do Uskudar.